Artykuły

Czy widział świadek krowę? – czyli metody oceny wiarygodności zeznań świadków

Tekst pochodzi z numeru: 3 (123) marzec 2011

Prof. dr hab. Ewa Gruza

Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, jak zdemaskować kłamcę, od dawna fascynuje ludzi. Nie lubimy żyć w poczuciu, że ktoś nas oszukał, i dlatego poszukujemy łatwych do zastosowania w praktyce metod oceny wiarygodności wypowiedzi. Problem ten nabiera wyjątkowego znaczenia, gdy oceniać należy szczególny rodzaj wypowiedzi, jakimi są zeznania świadków składane w procesie karnym. Musimy bowiem pamiętać, że zeznania są jednym z najważniejszych środków dowodowych w procesach karnych. W Polsce każdego roku prowadzi się około 3 mln spraw karnych, w pierwszej poł. 2010 r. tylko do rejonowych sądów karnych wpłynęło 1,2 mln spraw, a osądzono prawomocnie 225 712 oskarżonych1. Zakładając, że w każdym postępowaniu sądowym zeznaje tylko trzech świadków, daje to nam szacunkową liczbę kilku milionów osób przesłuchiwanych przez organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości rocznie. Czy wszyscy zeznają prawdę?

Kategorie świadków

W praktyce mamy do czynienia z osobami, które zeznają szczerze i zgodnie ze stanem faktycznym – oczywiście jest to idealna i bardzo pożądana sytuacja. Ale zdarzają się osoby, którym wydaje się, że opowiadają tak, jak było – jednak się mylą. Zeznają szczerze, ale nieprawdziwie. Osobną kategorię stanowią ci, którzy intencjonalnie, świadomie zeznają nieprawdę, zafałszowując rzeczywistość; niekiedy też słuchamy zeznań kłamliwych, które jednak przez przypadek zgodne są z rzeczywistością. Przy poszukiwaniu prawdy w procesie karnym kluczowym problemem jest rozróżnienie tych zeznań, odpowiedź na pytanie, komu należy dać wiarę. Doświadczeni praktycy, wspominając swoje potyczki sądowe, czasami opisują ciekawe, ale i budzące uśmiech sytuacje, w których usiłowali dociekać prawdy, widząc, że świadek myli się lub zeznaje fałszywie.

Historię taką przytacza H. Piekarska: „Prof. J. Jamontt, znakomity prawnik, opowiadał przed wojną, że dla zbicia świadka z tropu wystarczy go zapytać np.: »Jeżeli świadek jest taki spostrzegawczy, niech powie, czy widział krowę. Tak? To proszę powiedzieć, czy krowa ma uszy za rogami, czy też rogi za uszami?«. Konsternacja. Namysł. I świadek traci na pewności”2.

Badanie nieszczerości wypowiedzi

W literaturze kryminalistycznej i z zakresu psychologii sądowej opisuje się różne metody pomocne w badaniu nieszczerości wypowiedzi, które przede wszystkim oparte są na technice zadawania pytań i na nietypowym odpowiadaniu na pytania testów. Modelowo mówi się o wskaźnikach prawdy i fałszu możliwych do zaobserwowania na czterech poziomach: zawartości tekstowej przekazu, werbalnego stylu prezentacji przekazu, towarzyszących przekazowi zachowań niewerbalnych oraz reakcji fizjologicznych3. Twórcami takich modeli byli m.in. W. Stern, U. Undeutsch, A. Trankell, H. Szewczyk i E. Littmann czy G. Kőhnken4. W polskiej literaturze ciekawe propozycje przedstawiali J.M. Stanik oraz Z. Marten5. Modele te, przygotowywane przede wszystkim przez teoretyków, bardziej ukierunkowane były na poszukiwanie schematów, uogólnień, wypracowanie listy kryteriów zeznań wiarygodnych i niewiarygodnych niż na łatwość ich zastosowania w praktyce procesowej. Od takiego podejścia odszedł w swoich propozycjach F. Arntzen. Autor ten kryteria, wg których proponuje oceniaćwiarygodność zeznań, pogrupował w cztery zespoły: pierwszy odnosi się do przebiegu zeznania, drugi do jego treści, trzeci do sposobu zeznawania, zaś czwarty do możliwych motywacji. Jednocześnie wyraźnie zaznacza, że wskazane cechy zeznania stają się właściwym kryterium wiarygodności dopiero wtedy, gdy zostaną powiązane z określonymi cechami osobowości świadka. Spójrzmy pokrótce na ten model.

W pierwszej grupie znajdują się kryteria wiarygodności wynikające z przebiegu zeznania. Bierze się tu pod uwagę stałość zeznania w wielu czasowo odległych badaniach oraz rodzaj i sposób powstawania późniejszych uzupełnień. Przyjmuje się, że w 2–3-letnim odstępie czasowym stałość wiarygodnego zeznania powinna się przejawiać w następujących elementach: zgodności opisu działań będących istotą zdarzenia; określeniu partnerów działania, którzy bezpośrednio brali w nim udział; danych dotyczących miejsca zdarzenia i przemieszczania się z miejsca na miejsce, gdy wydarzenie rozgrywało się w kilku miejscach; określaniu przedmiotów bezpośrednio związanych z ważnymi działaniami, w odróżnieniu od obiektów będących w spoczynku, na które świadek nie zwracał uwagi i które nie były związane ze zdarzeniem; danych dotyczących oświetlenia czy ciemności; opisach pozycji ciała specyficznej dla danego typu przestępstwa.

Według tego modelu wiarygodne zeznania nie różnią się w tych punktach przy kolejnych zeznaniach, nawet składanych w odległym czasie, a wartość dowodowa stałości wzrasta, gdy każde następne zeznania są spontaniczne.

Druga grupa kryteriów odnosi się do treści zeznań. Tu zasadniczymi elementami przemawiającymi za wiarygodnością zeznań są: stopień szczegółowości i osobliwości treści podawanych przez świadka oraz występowanie treści typowych dla określonego rodzaju przestępstwa. W trzeciej grupie znajdują się kryteria odnoszące się do sposobu zeznawania. Zwraca się uwagę na uczuciowe zaangażowanie świadka, nieudolność i niesterowany sposób zeznawania. Cechami wiarygodności są np.: zaangażowanie uczuciowe w przeżywane jeszcze raz fakty, naturalne zachowanie i emocje, składanie zeznań w szybkim tempie bez dłuższych pauz na zastanowienie. Ostatnia grupa kryteriów to analiza motywacji prowadzących do złożenia zeznań wiarygodnych6.

Inne podejście do omawianych kwestii prezentują badacze amerykańscy. Zdecydowanie mniejsze znaczenie przywiązują oni do treści zeznań, skupiając się przede wszystkim na werbalnym stylu prezentacji i towarzyszącym przekazowi zachowaniom niewerbalnym określanym potocznie językiem ciała.

W oparciu o prowadzone eksperymenty wyróżnili 14 cech charakterystycznych dla sposobu wypowiadania się osób kłamiących. Pogrupowano je w cztery zespoły: zmniejszającą się częstotliwość zachowań niewerbalnych, dłuższe i częstsze wahania w trakcie wypowiedzi, wzrastającą ilość błędów stylistycznych i gramatycznych występujących w relacji oraz dłuższe przerwy między wypowiedziami7.

Wadą tych propozycji jest nie tylko odejście od analizy treści zeznań, ale przede wszystkim bezkrytyczna wiara, że forma i język wypowiedzi, niekiedy bardzo różnie i rozbieżnie oceniane przez niezależne od siebie grupy badaczy, są wystarczającym kryterium oceniania wiarygodności.

Jaki więc model i jakie kryteria zastosować w praktyce procesowej?

Na pytanie to nie ma prostej odpowiedzi. Nie ulega wątpliwości, że ocena wiarygodności zeznań świadków musi zawierać dwa elementy; ocenę wiarygodności świadka jako osoby zeznającej oraz treści i sposobu składania zeznań. Aby ocena ta była kompleksowa, powinna odnosić się do trzech etapów: analizy procesu formowania się zeznań zachodzącego przed przesłuchaniem, analizy danych o osobie zeznającej oraz analizy samej czynności przesłuchania i reakcji świadka na zadawane pytania.

Analiza wiarygodności zeznań

Pierwszy rodzaj przeprowadzonej analizy związany z etapem formowania się zeznań dotyczyoceny pełności i dokładności zeznań. Dokonuje się jej zgodnie z postępującymi procesami poznawczymi i czynnikami mającymi wpływ na kształtowanie się zeznań, tj. spostrzeganiem, zapamiętywaniem i odtwarzaniem. Nie ulega wątpliwości, że do takiej oceny przesłuchującemu potrzebna jest ponadprzeciętna wiedza z zakresu psychologii. Dodatkowo oceniający zeznania powinien posiadać dużą wiedzę o przebiegu zdarzenia, warunkach panujących w chwili popełnienia czynu, w tym także warunkach czynienia obserwacji. Informacje te powinny być potwierdzone z innych źródeł, np. w drodze czynności procesowych – oględzin, wizji lokalnej, przeszukania, zeznań innych osób – czy informacji wynikających z prowadzonych działań pozaprocesowych. Ustalić zatem należy, czy świadek zeznaje o spostrzeżeniach, czy o wrażeniach, czy kierował swoją uwagę na zdarzenie i na tym się koncentrował, jakim typem pamięci się posługuje, ale także czym zajmował się w trakcie obserwacji czynu, czy stał, poruszał się lub wykonywał jakieś czynności. Wiedzę tę powinny uzupełniać informacje o świadku, a zwłaszcza jego zdolnościach psychofizycznych do czynienia spostrzeżeń (np. wady wzroku, przemęczenie, stany chorobowe, silne emocje itp.), podatności na sugestie lub czy był pod wpływem alkoholu. Dopiero tak wzajemnie uzupełniające się wiadomości umożliwiają przystąpienie do analizy zeznań świadków. Jeżeli przeprowadzona analiza nie wykaże istotnego wpływu czynników destrukcyjnych na każdym z etapów formowania się zeznań, przyjąć można, że zeznanie jest wiarygodne, gdy zaś zostaną ujawnione błędy lub też świadek zeznaje o okolicznościach, których obiektywnie nie mógł zarejestrować, treści przekazywane przez niego uznać należy za mało lub wręcz niewiarygodne. Nie oznacza to oczywiście, że świadek kłamie, zeznania bowiem mogą być szczere, ale nieprawdziwe8.

Kolejnym etapem jest analiza danych osobowych. Potrzebę analizy tych danych mocno akcentował F. Arntzen, którego zdaniem cechy zeznania stają się właściwym kryterium wiarygodności dopiero w powiązaniu z osobowością świadka, nie wolno więc rozpatrywać właściwości zeznań w izolacji od cech osobowości zeznającego.

Aby uznać wypowiedź za wiarygodną, muszą wystąpić przynajmniej trzy jednoznaczne i obiektywnie stwierdzone cechy, wśród których najczęściej występującymi razem są: obfitość szczegółów, szybkie tempo uzupełniania i opis odpowiadający typowi przestępstwa, przy w miarę stałej treści zeznań.

Podobnie zeznania wiarygodne często charakteryzują takie cechy, jak udział emocji, niesterowany i nieudolny sposób zeznawania przy opisie własnych procesów psychicznych i przedstawianiu niezrozumiałych elementów zeznań, co pozwala brzmieć zeznaniom przekonywająco, choć nie zawierają one zbyt wielu szczegółów9. Wszystko to należy jeszcze połączyć z osobą zeznającego i motywacją świadka do składania zeznań. Analiza cech zeznania na tle indywidualnych cech osobowości pozwoli stwierdzić, czy w danym przypadku pewna właściwość zeznania może być cechą wiarygodności, np. bujna wyobraźnia powiązana z bogactwem szczegółów w zeznaniu nie będzie istotną cechą wiarygodności, ale gdy osoba ma ograniczoną fantazję, a podaje szczegóły skomplikowanego zdarzenia, nie dysponując np. fachową wiedzą na dany temat, wtedy taki opis ma silną cechę wiarygodności. Kontrolujemy także stan umysłowy i zdolności intelektualne świadka. Osoby o niskim stopniu inteligencji z natury nie są w stanie wykreować rzeczywistości od początku do końca czy też modelować jej według własnego uznania, przekazując w ten sposób fałszywe zeznania10.

Ważna jest także motywacja świadka do złożenia zeznań. Elementami istotnymi z tego punktu widzenia są cechy charakteru danej osoby, jej nastawienie emocjonalne, wcześniejsza znajomość świadka i jego otoczenia z obwinionym, zewnętrzna międzyludzka sytuacja świadka, a także sytuacja, w której świadek składał zeznanie, sposób i treść zeznania z punktu widzenia psychologii motywacyjnej oraz widoczne dla świadka skutki zeznania11. Niebagatelny wpływ ma postawa charakterologiczna świadka, jego stopień sprawności umysłowej, afektacji, precyzji, wrażliwości, postawy społecznej i etyczno-obyczajowej.

Przyjmuje się, że osoby rozsądne, społecznie przystosowane, o głęboko zakorzenionych wartościach etycznych i moralnych, o silnej osobowości będą bardziej skłonne do zeznawania zgodnego z prawdą. Świadek rozmowny i zarozumiały chętniej będzie konstruował przesadne opisy niż rzeczowy i nieśmiały.

Ważną okolicznością jest ustalenie, jakie wcześniejsze stosunki łączyły świadka z oskarżonym. Jeżeli były to stosunki przyjazne lub neutralne, minimalne jest ryzyko uzyskania zeznań fałszywie oskarżających, ale pozytywne nastawienie może się stać motywem odciążającym, a przez to spowodować składanie fałszywych zeznań. Gdy zaś pomiędzy tymi osobami był konflikt, nie można wykluczyć, że zeznania będą zabarwione, przesadzone, silnie obciążające, o niskiej wiarygodności. Według F. Arntzena obiektywnym zeznaniom sprzyja przynajmniej w równym stopniu to, że nie występuje żaden udowodniony związek między świadkiem a podejrzanym, jak i to, że świadek i podejrzany znają się bardzo słabo albo nawet widzieli się podczas danego zdarzenia po raz pierwszy12. Czynnikiem motywacyjnym może być także zewnętrzna sytuacja, w jakiej znajduje się świadek, a która dotyczy stosunków międzyludzkich. Motywacją do składania nieprawdziwych zeznań może być sytuacja rodzinna lub też zatajenie pewnych okoliczności związanych ze sprawą przed kimś najbliższym. Należy pamiętać, że motywy rzadko okazują się być jednoznaczne, a wśród nich nie można pominąć także zwykłego ludzkiego poczucia obowiązku, wynikającego z pozytywnej postawy13. Czynnikiem wskazującym na składanie obiektywnych i wiarygodnych zeznań przez świadka jest także skłonność do samoobciążania się, podkreślania własnej biernej postawy mimo możliwości wykonania jakichś ruchów czy też akcentowania okoliczności podważających autorytet i dobre imię zeznającego.

Ostatnim, trzecim etapem jest analiza samej czynności przesłuchania i reakcji świadka na zadawane pytania. Dokonujemy tego w dwóch płaszczyznach: werbalnego stylu prezentacji oraz zachowania niewerbalnego. W pierwszej kolejności skupmy się na werbalnej stronie wypowiedzi. Elementem wskazującym, czy osoba mówi szczerze, jest jej zaangażowanie uczuciowe, a treści zeznania towarzyszy spontaniczność i naturalność wyrażania uczuć adekwatnych do omawianych okoliczności. Przyjmuje się, że inaczej angażujemy się emocjonalnie, gdy opisujemy własne przeżycia, a inaczej, gdy mówimy o przeżyciach innych osób czy fantazjujemy. Ważna jest także naturalność wyrażania uczuć, prawidłowość i prostolinijność stylu zachowania się, stopień świadomości, psychologiczne możliwości oderwania się od opisywanego zdarzenia i wczuwania się w opis, różnicowanie w zakresie odczuć oraz stan rozwoju duchowego, który ewentualnie nie pozwala na symulowanie14.

Głos

Obserwując zachowanie świadka podczas przesłuchania, należy zwracać uwagę na ton głosu, siłę jego natężenia, płynność wypowiedzi oraz naturalność używanych zwrotów.

Przyjmuje się, że stosunkowo często wskazówką nieszczerości są zbyt długie i zbyt częste pauzy, niezdecydowanie przy rozpoczynaniu odpowiedzi na pytanie, błędy językowe oraz nagminne stosowanie różnych dźwięków typu hm, eee.

Istotną wskazówką jest także ton głosu. W prowadzonych przez psychologów badaniach ustalono, że ok. 70% osób podnosi głos, gdy są zdenerwowane, a najprawdopodobniej zjawisko to występuje najsilniej, gdy zdenerwowanie wyraża się takimi emocjami, jak strach lub złość. Podniesienie tonu głosu i zmiana jego brzmienia jako objawy strachu mogą więc towarzyszyć kłamstwu, ale nie mogą być traktowane jako jego oznaka15. Nieszczerzy świadkowie często udzielają wymijających odpowiedzi, formułując odpowiedź, powtarzają treść pytania, by dać sobie czas na przygotowanie odpowiedniej wersji, stosują liczne pauzy oraz charakteryzuje je zmniejszona gestykulacja ilustrująca wypowiedzi. Świadkowie szczerzy raczej nie kontrolują swojego zachowania, na pytania odpowiadają bezpośrednio i w szybkim tempie, bez dłuższych pauz. Ich zachowanie cechuje niewymuszony sposób zeznawania i swoboda. Gdy mamy do czynienia z osobą impulsywną, widoczne są u niej silne objawy mimiczne i gestykulacja, bardzo często poprzedzająca wypowiadane kwestie. Zeznania świadków szczerych może cechować urywany, bezładny, trochę nieudolny sposób zeznawania, gdyż zeznają oni w sposób skokowy, przedstawiają fragmenty często niebędące w bezpośrednim związku ze sobą, robią dygresje, przez co zeznanie początkowo może być niezrozumiałe. Cecha ta występuje przede wszystkim u świadków mało inteligentnych i o impulsywnej naturze. W efekcie jednak zeznanie takie daje się połączyć w logiczną całość, a prezentowane elementy pasują do siebie16.

Język ciała

Niezwykle ciekawym aspektem oceny wiarygodności jest obserwacja zachowań niewerbalnych, czyli języka ciała. Już na wstępie należy bardzo wyraźnie zastrzec, że mowa ciała nie może być traktowana jako główny i najważniejszy element oceny wiarygodności zeznań, a do dokonywanych ustaleń trzeba podchodzić z dystansem i ostrożnością. Nie ma bowiem żadnych jednoznacznych niewerbalnych wskazówek kłamstwa, a występujące określone gesty, mimika twarzy czy przyjmowane pozy zawsze muszą być interpretowane w określonym kontekście. Komunikaty pozawerbalne niewątpliwie mają związek z wypowiedziami słownymi, mogą bowiem potwierdzać treść słów, uzupełniać lub precyzować wypowiedź, zastępować ją, akcentować pewne fragmenty przekazów mówionych, ale także zaprzeczać temu, co powiedziano. Oceniający wiarygodność wypowiedzi powinien skupiać się na obserwacji mimiki mówiącego, gestykulacji, mikroekspersji ruchów ciała, rozszerzania się źrenic, oceniać tzw. ilustratory, a także starać się utrzymywać stały kontakt wzrokowy ze świadkiem. Sprzeczność pomiędzy reakcjami ciała a treścią wypowiedzi może wskazywać na ukrywanie czegoś, próbę oszukiwania. Dobrze znamy to z codziennego życia, gdy słuchając kogoś i bacznie mu się przyglądając, wyraźnie odczuwamy dysonans pomiędzy tym, co słyszymy, i tym, co widzimy. Jednakże interpretacja tych zachowań nie jest ani jednoznaczna, ani łatwa. Szczególnie niebezpieczne jest przypisywanie pojedynczym gestom określonego znaczenia. Prawidłowe odczytanie gestu będzie zależało od kontekstu jego użycia, towarzyszących mu innych gestów, konieczne jest więc szersze spojrzenie na całość zachowania, aby dokonać prawidłowej interpretacji17.