Aktualności

Przyczyny występowania pomyłek sądowych i ich sprawcy

Autor: Mikołaj Kolbusz – Absolwent studiów prawniczych na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, aplikant radcowski (OIRP w Krakowie)

Występowanie pomyłek sądowych nie jest zjawiskiem nowym ani też specyficznym dla danego obszaru czy systemu prawnego. Od samego początku towarzyszy ono procesowi karnemu, bez względu na szerokość geograficzną. Jak mawiał Seneka: errare humanum est, czyli mylić się jest rzeczą ludzką. Wspomniana konstatacja dotyczy – co oczywiste – również uczestników procesu. Zasadnie więc podnosi P. Czarnecki, że pomyłki są wpisane w istotę stosowania prawa, gdyż to nie wyimaginowane organy stosują prawo, ale działający w tych organach ludzie wydają decyzje procesowe, które czasami zawierają mniej lub bardziej rażące błędy[1].

Warto zaznaczyć, że waga poruszanego problemu jest szczególnie widoczna w odniesieniu do stosowanej w niektórych państwach kary śmierci. Jak wynika ze statystyk przedstawionych przez organizację Innocence Project, wśród 362 osób, które zostały niesłusznie skazane, a następnie uniewinnione, aż 20 oczekiwało w celach śmierci na wykonanie orzeczonej kary[2]. W październiku 2015 r. Centrum Informacji o Karze Śmierci (The Death Penalty Information Center) stwierdziło, że od 1973 r. w Stanach Zjednoczonych oczyszczono z zarzutów 152 więźniów skazanych na karę śmierci[3].

Postępowanie dowodowe

W literaturze przedmiotu wymienia się jako błędy, które najczęściej przyczyniają się do późniejszych pomyłek sądowych, te występujące na etapie postępowania dowodowego[4]. Nie sposób wymienić ich wszystkich. Poniżej skupiono się na tych, które – zarówno statystycznie, jak i w ocenie ekspertów – są najczęstszym źródłem błędów wymiaru sprawiedliwości.

W 2007 r. prof. Brandon L. Garrett przeprowadził badania, w których poddał analizie 200 spraw osób skazanych, a następnie uniewinnionych[5]. Z analizy tej wynika, że niesłuszne skazanie było efektem:

  • w 79% – błędnej identyfikacji przez naocznego świadka,
  • w 59% – błędów ekspertów z zakresu kryminalistki,
  • w 18% – pomówienia,
  • w 16% – fałszywego przyznania się do winy.

Reklama

W 1992 r. w Stanach Zjednoczonych została założona organizacja non profit  Innocence Project. Dąży ona do oczyszczenia z zarzutów osób niesłusznie skazanych za pomocą testów DNA oraz do reformy wymiaru sprawiedliwości, tak aby możliwe było zapobieżenie niesłusznym skazaniom w przyszłości. W przeciągu przeszło ćwierćwiecza działalności organizacja doprowadziła do uniewinnienia 358 osób. Analiza spraw wskazuje, że w:

  • 71% spraw nastąpiła błędna identyfikacja przez naocznego świadka,
  • 45% spraw występowały błędy ekspertów z zakresu kryminalistyki,
  • 28% spraw oskarżony fałszywie przyznał się do winy,
  • 16% spraw fałszywie zeznawali informatorzy.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na opracowanie M. EjchartM. Wolnego – pracowników Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, współtwórców Kliniki Prawnej „Niewinność” działającej w ramach HFPC. Wspomniani autorzy zwracają uwagę na następujące aspekty, które na przestrzeni ostatnich lat najbardziej oddziaływały na błędy wymiaru sprawiedliwości. Ich zdaniem są to: błędy przy przeprowadzaniu oględzin miejsca zdarzenia, nieprawidłowości przy okazaniu i błędna identyfikacja przez świadka, fałszywe przyznanie się do winy, opinie biegłych oraz pomówienie.

Błędna identyfikacja przez świadka

Jak wskazują badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, błędna identyfikacja oskarżonego w wyniku okazania jest jedną z głównych przyczyn pomyłek sądowych[6]. W badaniach prowadzonych w Polsce w latach 90. aż w 64% analizowanych spraw sądy uznały rozpoznanie sprawcy jako podstawę wyroku skazującego, a na początku tego stulecia wskaźnik ten uległ niewielkiemu obniżeniu – do 59%. Wpływ na taki stan rzeczy ma wiele czynników.

Okazanie osoby można zdefiniować jako czynność procesowo-kryminalistyczną polegającą na koncentracji treści oświadczenia składanego przez osobę rozpoznającą, na odtworzeniu wyglądu obiektu identyfikowanego i porównaniu zapamiętanego obrazu z prezentowanym aktualnie w trakcie tej czynności i w odpowiednich warunkach. Należy podkreślić, że dowód ten jest szczególnie obarczony ze względu na zasady działania ludzkiej psychiki, procesy postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania. Tak jak nie ma dwóch identycznych osób, tak nie ma dwóch identycznych sposobów postrzegania. Należy też mieć na uwadze, że relacje o zdarzeniach z przeszłości, stanowiące istotę każdego zeznania (w tym okazania), są finalnym wytworem złożonych strukturalnie i dynamicznych procesów fizjologiczno-psychologicznych, takich jak: spostrzeganie, zapamiętywanie, przechowywanie w pamięci i odtwarzanie. Na każdym z nich może dojść – i to bez złej woli relacjonującego – do błędu lub zniekształcenia, zarówno z powodów obiektywnych, jak i subiektywnych[7].

Mimo tak szczególnie wrażliwej roli ludzkiej pamięci w przeprowadzaniu tego typu dowodu przyczyn błędów sądowych należy upatrywać raczej w działaniu funkcjonariuszy państwa przeprowadzających czynność okazania. M. Ejchart i M. Wolny zauważają, że nierzadko funkcjonariusze przeprowadzający okazanie sugerują świadkom osobę, którą oni wytypowali jako podejrzanego[8].

Opinie biegłych

Z badań przeprowadzonych przez organizację Innocence Project wynika, że w 45% spraw, w których niesłusznie skazany został następnie oczyszczony z zarzutów dzięki badaniom DNA, błędy były spowodowane przez wadliwe opinie biegłych. Należy zaznaczyć, że sprawy, którymi zajmuje się organizacja, to poważne przestępstwa, najczęściej zbrodnie zabójstwa lub zgwałcenia, w których postępowanie sądowe zakończyło się przed nastaniem ery badań DNA dla celów kryminalistycznych (druga połowa lat 80. XX w.).

W powołanych badaniach Innocence Project zwraca uwagę między innymi na ekspertyzy opierające się na metodach niewskazujących dokładnych wyników, które nie powinny być brane pod uwagę jako dowód w konkretnej sprawie (np. analiza śladów zębów pozostawionych na ciele ofiary). Niejednokrotnie dana metoda badawcza, mimo że z pozoru wiarygodna, nie może być brana pod uwagę, ponieważ nie przeprowadzono wystarczających badań w celu ustalenia, czy za jej pomocą można konsekwentnie za każdym razem uzyskać dokładny wynik. Dokładność metody należy ustalić na podstawie właściwie zaplanowanych i przeprowadzonych badań, opartych na znaczącej liczbie przypadków. Bez tego nie można uznać za właściwe posługiwanie się tą metodą. Niejednokrotnie problemem jest to, że opinii biegłego nadaje się przymiot niezaprzeczalnej i niepodważalnej. Zdarza się też, że mylące zeznania biegłego wywołują mylne przekonanie o nadmiernym znaczeniu danego dowodu albo wprost przeciwnie – że niejednoznaczne wyniki nie muszą wykluczać konkretnego sprawcy. Błędem jest też brak informacji, że dana metoda sama w sobie zawiera ograniczenia, które uniemożliwiają całościową ocenę sytuacji.

Niektóre z powyższych zagadnień mają niewątpliwie charakter ponadczasowy. Należy dążyć do tego, aby biegli mogli się posiłkować tylko takimi metodami, które były odpowiednio udokumentowane przez uznane niezależne ośrodki badawcze. Trzeba dokładać starań mających na celu umożliwienie zwiększenia finansowania badań w celu ustanowienia lub umocnienia podstaw naukowych będących źródłem danej dyscypliny kryminalistycznej.

Realia polskiego wymiaru sprawiedliwości wskazują na brak systemu weryfikacji umiejętności biegłych przez sądy oraz na niedostosowanie systemu ustanawiania biegłych do potrzeb i wymagań współczesnego procesu. Nierzadko zdarza się, że błędy w opiniach nie są efektem zwykłej „omyłki”, lecz wynikają z braku odpowiedniego przygotowania merytorycznego danego eksperta do zawodu. Aby zostać biegłym w Polsce, należy przedstawić świadectwo ukończenia kursu. Dodatkowym wymogiem formalnym jest zaświadczenie o niekaralności oraz oświadczenie o korzystaniu z pełni praw cywilnych. Niezwykle rzadko wymagane są dodatkowe poświadczenia nabytych umiejętności, co w innych krajach Unii Europejskiej zdaje się być standardem. Sporo zastrzeżeń budzi także regulacja ustawowa art. 193 § 1 KPK, zgodnie z którą jeśli dla stwierdzenia okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymagane są wiadomości specjalne, zasięga się opinii biegłego lub biegłych. Termin „wiadomości specjalne” nie ma legalnej definicji. Przyjmuje się, że chodzi o wiadomości przekraczające normalną, ogólnie dostępną w danym społeczeństwie wiedzę w zakresie nauki, techniki, rzemiosła, sztuki. Zdaniem Sądu Najwyższego wiadomościami specjalnymi nie są te, które są dostępne dla dorosłego człowieka o odpowiednim doświadczeniu życiowym, wykształceniu i zasobie wiedzy ogólnej[9].

W ostatnich latach dyskusja na temat biegłych sądowych i ich roli w przyczynianiu się do powstawania pomyłek sądowych doprowadziła do sformułowania kilku ważnych postulatów. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła w 2015 r. kontrolę funkcjonowania biegłych w wymiarze sprawiedliwości w latach 2012–2014. Z kontroli tej płyną jednoznacznie niepokojące wnioski. Zdaniem NIK aktualny model funkcjonowania biegłych nie gwarantuje powoływania najlepszych ekspertów terminowo wydających merytoryczne i rzetelne opinie. Raport pokontrolny wskazuje przede wszystkim na braki w zakresie skutecznej procedury weryfikowania kompetencji kandydatów biegłych sądowych (a w niektórych specjalnościach także samych kandydatów), co z kolei wpływa na przewlekłość postępowań sądowych.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka w maju 2018 r. wydała oświadczenie w przedmiocie pomyłek sądowych, w którym podkreśla konieczność niezwłocznego przyjęcia ustawy o biegłych sądowych. Ustawa taka miałaby precyzyjnie regulować wymagania, które powinni spełniać kandydaci na biegłych sądowych, określać procedurę ich weryfikacji oraz certyfikacji instytucji specjalistycznych wydających opinie w procesach karnych. Dodatkowo, zdaniem Fundacji, ustawa powinna odnieść się do kwestii naukowego charakteru dowodu z opinii biegłego. W oświadczeniu kategorycznie potępiono brak jakiegokolwiek unormowania w zakresie badania wiarygodności opinii, co w praktyce nierzadko prowadzi do uznania za wiarygodne tych, które były sporządzone przy użyciu metod nieznanych nauce, niezweryfikowanych, wiarygodnych jedynie w ograniczonym zakresie, a także takich, w których nie da się określić ryzyka błędu. Fundacja wskazuje na możliwość oparcia rozwiązań ustawowych na standardach wypracowanych w orzecznictwie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. W szczególności chodzi tutaj o Daubert standard, tj. zbiór zasad określających możliwość dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, do których należy zaliczyć zbadanie, czy:

  • dana metoda badawcza jest ogólnie akceptowana w środowisku naukowym,
  • dana metoda była wcześniej opublikowana (a co za tym idzie – możliwe było jej zweryfikowanie i wykrycie ewentualnego błędu),
  • znany jest dopuszczalny/potencjalny zakres błędu i jest on akceptowany[10].

Z kolei raport pt. „Błędy w opiniach biegłych a pomyłki sądowe. Możliwości i sposoby naprawy”, opracowany w ramach projektu Forensic Watch realizowanego przez Europejskie Centrum Inicjatyw w Naukach Sądowych, podkreśla konieczność rozpoczęcia szerszej debaty na temat pomyłek wymiaru sprawiedliwości, której celem byłoby wskazanie systemowych rozwiązań służących obiektywnej analizie zgłaszanych przypadków pomyłek, a także szybkiemu i skutecznemu znoszeniu ich skutków[11].

Niewątpliwie realizacja wskazanych wyżej postulatów znacznie wpłynęłaby na jakość pracy wymiaru sprawiedliwości w Polsce, a co za tym idzie – ograniczyłaby liczbę pomyłek sądowych spowodowanych błędami w opiniach biegłych sądowych. Moim zdaniem najbardziej istotnym problemem jest brak regulacji prawnej, która w sposób wyczerpujący normowałaby omawianą kwestię.

Fałszywe przyznanie się do winy

Przyznanie się do winy przez osobę niewinną wydaje się wielu osobom trudne do wyobrażenia. Przez długi czas w oczach społeczeństwa żywe było przekonanie zgodne z łacińską paremią: confessio est regina probationum (przyznanie się do winy to królowa dowodów). Niestety przekonanie takie prowadziło i nadal prowadzi do wypaczeń postępowania karnego, a w konsekwencji do pomyłek sądowych.

Jak wskazuje Saul M. Kassin[12], można wymienić trzy podstawowe przyczyny, dla których ludzie przyznają się do przestępstw, których nie popełnili. Po pierwsze jest to dobrowolnie fałszywe oświadczenie złożone bez żadnego przymusu. Występuje ono na przykład w sytuacji, kiedy dana osoba, aby ochronić inną przed grożącą karą, przyjmuje na siebie ciężar odpowiedzialności (np. rodzic chcący ochronić dziecko przed pobytem w zakładzie karnym). Zdarzają się też przypadki, kiedy osoba fałszywie przyznająca się do winy robi to, aby zwrócić na siebie uwagę (przykładem może być głośna sprawa brutalnego morderstwa Elizabeth Short w Los Angeles w latach 40. XX w., w której to z chęci uzyskania rozgłosu ok. 60 osób zgłosiło się jako domniemany sprawca makabrycznej zbrodni). Fałszywe przyznanie się do winy wynikać może także z chęci ucieczki od stresującej sytuacji, uniknięcia innych problemów, a także uzyskania obiecanej lub dorozumianej nagrody. Osoby o odpowiednio niskim współczynniku odporności na stres i dyskomfort (w szczególności osoby małoletnie, nieporadne życiowo, a także osoby o obniżonym poziomie inteligencji) w momencie, gdy są przesłuchiwane przez policję – a przesłuchanie odbywa się nierzadko w surowym pomieszczeniu bez okien i innych przedmiotów poza stołem i krzesłem i trwa nieprzerwanie przez kilkanaście godzin – są bardziej podatne na fałszywe przyznanie się. Po pewnym czasie wyczerpany psychicznie podejrzany, dla którego pokój przesłuchań jest jedyną rzeczywistością, z chęci ucieczki od beznadziejnej sytuacji, w której się znalazł, przyznaje się do czynu, którego nie popełnił. Jak zaznacza N. Franklin, należy zwrócić szczególną uwagę na osoby o obniżonym poziomie inteligencji, które są bardziej zdolne do skupienia się na chęci wydostania się z niekomfortowej, stresującej sytuacji niż na długoterminowych skutkach swojego postępowania[13]. Osoby takie są bardziej uległe wobec osób reprezentujących władzę, częściej ulegają sugestiom i pytaniom naprowadzającym. Często już samo pytanie o to, kto dopuścił się konkretnego przestępstwa, może być problematyczne. Z chęci współpracy oraz z poczucia obowiązku, mimo braku wiedzy w konkretnej sprawie, czują się zobligowane do udzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi, przez co zgadują albo przedstawiają swoje domysły, wskazując jakąś osobę, co w konsekwencji implikuje, że same były w danym momencie w miejscu zdarzenia. Badania wskazują, że osoby te są nadreprezentowane w statystykach dotyczących uniewinnienia osób niesłusznie skazanych w wyniku fałszywego przyznania się do winy. N. Franklin wśród grup szczególnie narażonych na fałszywe przyznanie wymienia także osoby nieletnie, osoby chore psychicznie, osoby pochodzące z mniejszości, osoby uzależnione oraz osoby słabo wykształcone z ubogich środowisk.

Trzecią omówioną przez Kassina grupą są osoby, które przyznają się do winy w faktycznym przekonaniu, że popełniły dane przestępstwo. Może tak się zdarzyć w wyniku niezwykle silnych sugestywnie metod przesłuchania.

Należy podkreślić, że fałszywe przyznanie się do winy może wpływać także na inne dowody. Analizy spraw, w których doszło do uniewinnienia osób niesłusznie skazanych, wskazują, że jeśli oskarżony przyznał się do winy, to:

  • naoczni świadkowie są bardziej skłonni do zeznawania przeciwko niemu,
  • świadkowie mający potwierdzić alibi są mniej skłonni do zeznawania na korzyść oskarżonego,
  • zaangażowanie obrońcy jest zauważalnie mniejsze.

Niezwykle istotna rola przypada osobie przesłuchującej podejrzanego. Wynik analizy spraw, w których osoba fałszywie przyznała się do morderstwa lub zgwałcenia, a następnie została uniewinniona, wskazuje, że prawie w każdej z nich fałszywe przyznanie się do winy zawierało szczegóły zbrodni, które mogli znać tylko sprawca i policja. Oznacza to, że fałszywie przyznający się do winy uzyskał te informacje od funkcjonariusza przeprowadzającego przesłuchanie.

The most common reasons for the miscarriage of justice and their perpetrators

Summary

This article aims to find the answer to questions about the scale and the most common reasons for the miscarriage of justice. The weight of the problem is particularly visible in relation to still executed death penalty. The article discusses the cases in which innocent people were sentenced to long term imprisonment or spent many years in psychiatric institutions as a result of an unjustly used of  security measures.

Keywords: miscarriage of justice, wrongful conviction, false confessions, eyewitness misidentification, misapplication of forensic science

Słowa kluczowe: pomyłki sądowe, niesłuszne skazanie, fałszywe przyznanie się do winy, błędna identyfikacja przez świadka, błędne opinie biegłych, pomówienie

[1] P. Czarnecki, Odpowiedzialność Skarbu Państwa za błędy wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych po 1 lipca 2015 r., s. 55.
[2] Źródło: https://www.innocenceproject.org/dna-exonerations-in-the-united-states/ (dostęp: 13.5.2018 r.).
[3] Źródło: https://www.nytimes.com/2015/04/04/us/anthony-ray-hinton-alabama-prison-freed-murder.html?_r=0, (dostęp: 13.5.2018 r.).
[4]A. Sowa, Przyczyny pomyłek sądowych, Palestra 2002 Nr 1–2; M. Ejchart, M. Wolny, Pomyłka sądowa – polska perspektywa, Na wokandzie, Nr 14.
[5]A. Liptak, Study of Wrongful Convictions Raises Questions Beyond DNA, The New York Times, 23.7.2007 r., za: Brandon L. Garrett, Judging Innocence, The Columbia Law Review, January 2007.
[6] Innocence Project, www.innocenceproject.org; A. Liptak, Study of Wrongful Convictions Raises Questions Beyond DNA, The New York Times, 23.7.2007 r.
[7]E. Gruza, Okazanie, problematyka kryminalistyczna, Toruń 1995, s. 16.
[8]M. Ejchart, M. Wolny, Pomyłka sądowa – polska perspektywa, Na wokandzie, Nr 14 (dostęp: 10.6.2018 r.).
[9] Wyrok Sądu Najwyższego z 15.4.1976 r., II KR 48/76, Legalis.
[10] Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Oświadczenie, 649/2018/PIP/MW.
[11]P. Rybicki, Błędy w opiniach biegłych a pomyłki sądowe. Możliwości i sposoby naprawy, Raport Forensic Watch, Warszawa 2015.
[12]Saul M. Kassin, False Confessions: Causes, Consequences, and Implications for Reform [w:] Current Directions in Psychological Science 2008, tom 17, Nr 4, s. 249–253.
[13]N. Franklin, Who would confess to a murder they didn’t commit? Maybe you, TEDx Talks, portal YouTube (dostęp: 15.6.2018 r.).