Warsztaty prawnicze

Skarga na postępowanie niezgodne z zasadami etyki dziennikarskiej

Tekst pochodzi z numeru: 10 (109) październik 2009

Grzegorz Jarosław Pacek

Najlepsza praca nadesłana na konkurs organizowany przez Edukację Prawniczą i fundację Dialectica – Fundację Studentów i Absolwentów Prawa z zakresu prawa prasowego. Konkurs został rozstrzygnięty 30.5.2009 r.


Bielsko-Biała, 28.4.2009 r.

Rada Etyki Mediów

ul. Foksal 3/5

00-366 Warszawa

Wnioskodawca: Grzegorz Jarosław Pacek

adres zamieszkania

Osoby, których dotyczy skarga:

Iwona Lubomirska, dziennikarka „Głosu Powiatu”

oraz redaktor naczelny ww. gazety,

jak również jej fotograf wykonujący zdjęcie, o którym mowa w zasadnieniu

Skarga na postępowanie niezgodne z zasadami etyki dziennikarskiej

Działając w imieniu własnym, na podstawie ust. 2 regulaminu Rady Etyki Mediów z 15.5.1995 r. (zmieniony na posiedzeniu KMP 27.1.2004 r.), składam skargę na niezgodne z prawem i zasadami etyki zawodowej postępowanie dziennikarki „Głosu Powiatu, pani Iwony Lubomirskiej,redaktora naczelnego ww. gazety, jak również fotografa wykonującego zdjęcie oraz wnoszę o zajęcie przez Radę stanowiska w tej sprawie.

Uzasadnienie

I. Stan faktyczny

29.1.2009 r. w numerze 20. czwartkowego wydania „Głosu Powiatu”, na stronach 1 i 2, ukazał się artykuł pani Iwony Lubomirskiej pt. „Co z tobą Rodzino” wraz ze zdjęciem dzieci bawiących się obok śmietnika. Artykuł dotyczył rodzin patologicznych oraz skutków, jakie dla wychowania dzieci ma bezrobocie i alkoholizm. Istotne jest, że w tekście padły m.in. następujące słowa: „dzieci z tych rodzin żebrzą, kradną, grzebią w śmietnikach w poszukiwaniu jedzenia”.

Dowód: kserokopia artykułu „Co z tobą Rodzino”.

Wspomniana fotografia została jednak zrobiona bez merytorycznego związku z zaprezentowaną publikacją – dzieci widniejące na zdjęciu nie pochodzą bowiem z rodzin patologicznych. Otóż, jak wynika z oświadczenia rodziców, fotograf gazety, poszukując materiału zdjęciowego, poprosił przypadkowo spotkane dzieci, aby ustawiły się na tle śmietnika, po czym tam właśnie wykonał kilka ujęć. Zachętą miały być wręczone banknoty o nominale 10 zł oraz zapewnienia fotografa, że „zdjęcie ukaże się w gazecie, a one [tj. dzieci – przyp. G.J.P.] będą sławne”. Wypada jedynie dodać, że rodzice nie wyrazili jakiejkolwiek zgody na rozpowszechnianie fotografii, a ich potomstwo jest w wieku 7–8 lat.

Dowód: oświadczenie rodziców dzieci.

II. Zagadnienia wstępne (przepisy prawa, deontologia zawodowa, przegląd piśmiennictwa)

Opisana publikacja zawiera tak poważne uchybienia, że ich szczegółowy opis i wymienienie wszystkich naruszeń mogłoby być przedmiotem odrębnej monografii, tym bardziej że poszczególne zarzuty można tu postawić co najmniej trzem osobom (o czym także niżej). Dlatego też poniższe rozważania zostaną ograniczone do najważniejszych kwestii, na które tut. Rada winna zwrócić uwagę przy wykonywaniu swoich kompetencji.

I tak, gdyby zechcieć w jakiś skrótowy sposób zdefiniować czynności objęte skargą, to należałoby przyjąć, że doszło do rozpowszechnienia wizerunku małoletnich bez ich zgody (art. 23 KC oraz art. 81 ust. 1 PrAut1 w zw. z art. 14 ust. 1 PrPras2) oraz do zebrania i opublikowania informacji nieprawdziwych (art. 6 ust. 1 PrPras) na skutek braku staranności oraz wprowadzenia w błąd osób trzecich (art. 12 ust. 1 pkt 1 PrPras), w wyniku czego zostały naruszone dobra osobiste tak dzieci, jak i ich rodziców. W tym miejscu nie wydaje się konieczne przytaczanie treści wszystkich wskazanych przepisów, a jedynie kilku z nich, które wymagają pogłębionej interpretacji prawnej.

Dużo bardziej zasadne w świetle kompetencji Rady i charakteru niniejszego wniosku jest szczegółowe wskazanie uchybień dokonanych przez dziennikarkę, fotografa i ich redaktora naczelnego w świetle treści kodeksów etycznych obowiązujących w środowisku dziennikarskim, przy czym wydaje się zasadne przywołanie w tym miejscu niektórych ich fragmentów:

a) stosownie do Karty Etycznej Mediów opracowanej z inicjatywy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, podpisanej 29.3.1995 r., podstawowymi zasadami są m.in.:

zasada prawdy – co znaczy, że dziennikarze, wydawcy, producenci i nadawcy dokładają wszelkich starań, aby przekazywane informacje były zgodne z prawdą, sumiennie i bez zniekształceń relacjonują fakty w ich właściwym kontekście, a w razie rozpowszechnienia błędnej informacji niezwłocznie dokonują sprostowania,

zasada szacunku i tolerancji – czyli poszanowania ludzkiej godności, praw, dóbr osobistych, a szczególnie prywatności i dobrego imienia,

zasada pierwszeństwa dobra odbiorcy – co znaczy, że podstawowe prawa czytelników, widzów, słuchaczy są nadrzędne wobec interesów redakcji, dziennikarzy, wydawców, producentów i nadawców;

b) z kolei Kodeks Etyki Dziennikarskiej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w swoistej preambule stanowi m.in., że:

– zadaniem dziennikarzy jest przekazywanie rzetelnych i bezstronnych informacji oraz różnorodnych opinii, a także umożliwianie udziału w debacie publicznej,

dobro czytelników, słuchaczy i widzów oraz dobro publiczne powinny mieć pierwszeństwo wobec interesów autora, redaktora, wydawcy lub nadawcy;

c) bardzo istotny, bo dość szczegółowy, jest też Dziennikarski Kodeks Obyczajowy, podpisany przez członków Konferencji Mediów Polskich, w którym znajdujemy m.in. następujące postanowienia:

1. Dziennikarstwo jest zawodem służebnym wobec społeczeństwa. Podstawowym prawem i obowiązkiem dziennikarza jest poszukiwanie prawdy oraz umożliwienie każdemu człowiekowi realizacji jego prawa do uzyskania prawdziwej, pełnej i bezstronnej informacji, a także uczestniczenia w debacie publicznej [podkr. – G.J.P.].

(…)

6. Dziennikarzowi nie wolno manipulować informacją3. Obowiązuje go skrupulatna ocena źródeł, sprawdzenie prawdziwości dostępnych infor­macji oraz rzetelność w ich przekazywaniu. (…) Redakcja, opracowanie czy montaż słownego, dźwiękowego, audiowizualnego lub informatycznego zapisu rzeczywistości nie mogą jej fałszować ani deformować.

(…)

16. Dziennikarz zobowiązany jest przestrzegać normy prawne i etyczne przy pozyskiwaniu informacji oraz szanować prawo informatorów do ochrony nazwiska i twarzy.

(…)

18. Dziennikarz jest zobowiązany do szczególnej odpowiedzialności przy wypowiedziach małoletnich4 i osób, które nie są w stanie wyrazić na to zgody w sposób świadomy i ocenić potencjalnych skutków swojej wypowiedzi.

19. Dziennikarzowi nie wolno naruszać dóbr osobistych.

20. Dziennikarz zobowiązany jest chronić prywatność każdego człowieka, chyba że osoba sama ujawnia swoją prywatność.

21. Dziennikarzowi nie wolno wprowadzać odbiorców w błąd przez sugerowanie, podkreślanie i wyolbrzymianie sensacyjnego charakteru wydarzeń, które nie znajdują potwierdzenia w materiale dziennikarskim;

d) na koniec jeszcze uchwalona przez II Światowy Kongres Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy w 1954 r. (25–28.4.1954 r.) deklaracja zasad Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy (poprawki do tej deklaracji zostały wprowadzone na XVIII Światowym Kongresie w Helsinkach 2–6.6.1989 r.). Deklaracja głosi m.in.:

1. Poszanowanie prawdy i prawa obywateli do jej poszukiwania jest podstawowym obowiązkiem dziennikarza.

2. Wypełniając ten obowiązek, dziennikarz powinien być wierny zasadom wolności poprzez rzetelne gromadzenie i publikowanie informacji.

3. Dziennikarz może przekazywać tylko te informacje, których źródło jest mu znane. Nie wolnomu zatajać istotnej informacji lub preparować dokumentów.

4. Do gromadzenia informacji, zdjęć i dokumentów dziennikarz powinien stosować wyłącznie uczciwe metody.

Wymienienie powyższych postanowień kodeksów etycznych oraz odpowiednich przepisów prawa powszechnie obowiązującego winno być w zasadzie wystarczające, albowiem całość jest dość oczywista (clara non sunt interpretanda). Niemniej jednak – w celu wykluczenia wszelkich wątpliwości – warto bliżej scharakteryzować jedno zagadnienie.

Otóż zgodnie z kluczowym dla sprawy art. 81 ust. 1 PrAut: „rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie”. W związku z tym może pojawić się pokusa, by uznać, że w rzeczywistości doszło do wyrażenia zgody na zamieszczenie zdjęcia dzieci: albo wprost przez nie same, albo konkludentnie – poprzez odebranie przez nie zapłaty za pozowanie.

Argumentację tę należy jednak zdecydowanie odrzucić, a na poparcie takiego stanowiska można przedstawić m.in. następujące wyjaśnienia:

a) sportretowane osoby miały 7 lub 8 lat. Oznacza to, że nie miały one zdolności do czynności prawnych, a zatem zgoda nie mogła być przez nie udzielona osobiście, a jedynie za pośrednictwem przedstawiciela ustawowego (w tym wypadku rodziców). Tak zresztą wprost wyrażają się komentatorzy zawodowo zajmujący się przedmiotową dziedziną, przyjmując wręcz, że nawet po ukończeniu 13. roku życia taka zgoda jest potrzebna, niezależnie od dodatkowej zgody małoletniego5,

b) niezależnie bowiem od tego, czy przyjmie się założenie, że zgoda z art. 81 PrAut to jednostronna czynność prawna upoważniająca, czy działanie podobne do czynności prawnych, to nie może tego dokonać siedmiolatek6,

c) powyższe wnioski będą jeszcze mocniejsze, gdy przypomnimy, że w niniejszej sprawie doszło do swoistej (i mocno nadużytej) „zapłaty za pozowanie”, a więc do „przehandlowania” prawa do wizerunku, ergo, zawarcia umowy cywilnoprawnej. Ponadto należy też pamiętać o podnoszonej ostatnio w doktrynie funkcji prawa do wizerunku jako prawa majątkowego obok prawa osobistego7, którym można by rozporządzać,

d) wreszcie, nawet gdyby przyjąć, że uprawnienie określone w art. 81 ust. 1 PrAut ma charakter czysto osobisty, a co więcej, że zgoda taka może być wyrażona nawet przez osobę nieposiadającą zdolności do czynności prawnych8, to trzeba pamiętać, że zezwolenie nie może mieć charakteru abstrakcyjnego, lecz odnosić się musi do znanych udzielającemu zgodę, konkretnych warunków rozpowszechniania wizerunku. Konsekwentnie przyjmuje się, że „treść zezwolenia powinna zawierać w sobie takie elementy, jak: określenie podmiotu rozpowszechniającego wizerunek, podanie miejsca i czasu publikacji, celu tej publikacji, komentarza towarzyszącego publikacji, zestawienia z innymi wizerunkami itp.9”. Oczywiście żadna z tych okoliczności nie miała miejsca w zaistniałym stanie faktycznym.

III. Orzecznictwo

Jak wspomniano już kilkakrotnie, niniejsza skarga nie jest pozwem w procesie cywilnym i nie jest konieczna nazbyt rozbudowana argumentacja prawnicza, a wystarczy jedynie odniesienie się do kilku bardziej znaczących elementów stanu faktycznego i prawnego w celu rozwiania niektórych wątpliwości.

Z tej samej przyczyny, jak również w celu zapobieżenia nadmiernej rozwlekłości pisma, pominąć można bardzo bogate orzecznictwo w tej materii, dotyczące prawa do wizerunku, uzyskania zgody uprawnionego10, ale też np. obowiązku rzetelnego i prawdziwego przedstawiania zda­rzeń przez dziennikarzy11 czy szerzej – obowiązku zachowania przez dziennikarzy szczególnej staranności12. Warto jednak przywołać stosun­kowo najnowszy i najbardziej chyba aktualny judykat, który nie tylko łączy większość problemów opisanych powyżej, ale też wręcz modelowo pasuje do niniejszej skargi.

Chodzi tutaj o wyrok SA w Warszawie z kwietnia 2009 r. (I ACa 22/0913), w którym sąd rozważał przypadek „sześcioletniej dziewczynki, której zdjęciem na wózku inwalidzkim jeden z tygodników telewizyjnych zilustrował tekst. Tekst neutralny, który na tle jednego z wyroków SN pokazywał przykład odstąpienia od literalnego zastosowania przepisów KC na rzecz klauzuli słusznościowej”. Rodzice dziecka wskazywali, że jest ono niepełnosprawne od urodzenia, a zdjęcie zrobiono podczas wycieczki integracyjnej do Krakowa. Z kolei pełnomocnik wydawnictwa przekonywał sąd, że tekst poruszał ważki temat społeczny, a fotografia miała go uatrakcyjnić.

Sąd apelacyjny (podobnie zresztą jak wcześniej okręgowy) nakazał przeproszenie dziewczynki oraz zapłatę 20 tys. zł zadośćuczynienia. Jak podano w sprawozdaniu z tej rozprawy: „nic nie daje podstaw do wykorzystania wizerunku bez zgody zainteresowanego, a w przypadku osoby małoletniej – jej opiekunów, rodziców. Ani uatrakcyjnienie publikacji, ani interes społeczny – powiedziała sędzia Anna Kozłowska. A jeśli jest taka zgoda, to wykorzystanie musi się mieścić w jej ramach”.

Dowód: kserokopia artykułu M. Domagalskiego, Na wykorzystanie podobizny potrzebna jest zgoda, Rzeczpospolita z 22.4.2009 r.

IV. Przegląd dotychczasowych wypowiedzi Rady Etyki Mediów

Jak swego czasu wskazał Leszek Fabiańczyk, dziennikarz koszalińskiego oddziału TV Szczecin, komentując działania współczesnych mediów: „powinno być tak: prawda, sens i szybkość. Jest: szybkość, szybkość, szybkość14. Na podobną tendencję, choć wyrażającą się już konkretnym zachowaniem, zwracała też wielokrotnie uwagę tut. Rada, konstatując ze smutkiem, że „musi być ilustracja – oto pierwsze przykazanie, które w większości redakcji wbija się do głów startującym w zawodzie dziennikarskim. Artykuł bez zdjęcia to niedoróbka, może wylądować w koszu. A w najlepszym razie długo poczeka na druk. W telewizji obraz to w ogóle podstawowy kanon15.

Konsekwencje tej źle rozumianej szybkości i chęci zilustrowania tekstu fotografią za wszelką cenę są niestety bardzo przykre tak dla odbiorców, jak i dla bohaterów publikacji. Czasem Rada, jak w cytowanym powyżej tekście, dochodzi wręcz do wniosku, że skutkiem jest nawet „drastyczne sprzeniewierzenie się Karcie Etycznej Mediów16. Z krytyką spotyka się też brak odpowiedniego podejścia do osób, których dotyczy dany news, a tym bardziej do tych, którzy bohaterami reportaży stają się bez swojej woli, a czasem nawet wiedzy – co zresztą wyartykułowane jest wprost w samych tylko tytułach niektórych wystąpień Rady17.

Wszystko to zresztą znalazło odzwierciedlenie w specjalnym i oficjalnym oświadczeniu z 28.4.2004 r., gdzie już na wstępie, w pierwszym zdaniu, bardzo mocno podkreślono, że „Rada Etyki Mediów pragnie zwrócić uwagę, iż ilustrowanie przekazów medialnych wizerunkami ludzi, których te przekazy nie dotyczą, jest niezgodne z zasadami Karty Etycznej Mediów”18.

V. Osoby odpowiedzialne

W petitum niniejszego wniosku wskazano trzy osoby – prócz wymienionej z imienia i nazwiska autorki tekstu także fotografa oraz redaktora naczelnego gazety (niestety „Głos Powiatu”, wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 27 PrPras, nie zamieszcza w impressum imienia i nazwiska redaktora naczelnego, a danych tych nie udało się wnioskodawcy do tej pory ustalić).

Tak oznaczony krąg inkryminowanych osób jest jednak nieco mylący, gdyż w przypadku konkretnych ustaleń Rady bądź innych organów i instytucji może się okazać, że nie wszystkie z tych osób ponoszą odpowiedzialność, a z pewnością nie wszystkie ponoszą ją w tym samym zakresie.

W szczególności pod znakiem zapytania stoi, czy sama autorka tekstu w ogóle winna się tłumaczyć z zaistniałej sprawy. Najprawdopodobniej bowiem nie będzie ona np. odpowiedzialna za wprowadzenie dzieci w błąd, wykorzystanie ich niewiedzy i swoisty fotomontaż scenerii, gdyż – wedle przywołanego oświadczenia rodziców – nie była ona obecna w czasie tych działań fotoreportera.

Pozostaje więc zasadnicze pytanie, czy miała ona wiedzę o zamieszczeniu tego zdjęcia, a tym bardziej wpływ na to przy (dodatkowym) założeniu, że wiedziała ona o mistyfikacji redakcyjnego kolegi. Jak słusznie bowiem zauważył w nieco podobnej sprawie SA w Lublinie, w orzeczeniu ze stycznia 2008 r. (ACa 705/0719), jeśli autor tekstu nie zasiada w kolegium redakcyjnym i nie ma wpływu na wybór zdjęć ilustrujących artykuły, to nie sposób przypisać mu odpowiedzialności z art. 81 PrAut.

Dowód:
kserokopia artykułu R. Horbaczewskiego, Nie można publikować wizerunku pokrzywdzonego bez jego zgody, Rzeczpospolita z 5.1.2008 r.

Okoliczności te winny być więc zbadane dokładnie przez Radę w ramach prowadzonego postępowania, niemniej w chwili obecnej zasadne jest wymienienie także pani Iwony Lubomirskiej jako potencjalnie odpowiedzialnej. W świetle zaś art. 38 ustawy Prawo prasowe odpowiedzialność redaktora naczelnego (po ustaleniu jego personaliów) nie powinna budzić wątpliwości.

VI. Podsumowanie

Podstawowe elementy stanu faktycznego w niniejszej sprawie nie budzą wątpliwości i przedstawiają niestety smutny obraz naszego dziennikarstwa. Wydawałoby się, że banałem jest stwierdzenie, że gazety, reporterzy, wydawcy etc. winni kierować się prawdą i dobrem, tym bardziej że jest to podkreślane nie tylko w cytowanych już dokumentach, ale też w środowiskach ideologicznie i politycznie diametralnie różnych20.

W niniejszej sprawie mieliśmy całkowite zaprzeczenie tych zasad. Z pewnością największą winę ponosi fotograf, który w sposób urągający zasadom etyki, a nawet prawa wykorzystał nieporadność dzieci, dodatkowo mistyfikując scenerię na swoje potrzeby.

Ale nie mniejszym złem było zestawienie tak wykonanego zdjęcia z tekstem, który implicite niesie pejoratywny przekaz. Kontekst, w jakim wykorzystana została fotografia małoletnich, formułuje bowiem dla przeciętnego czytelnika komunikat o zaniedbaniach wychowawczych w rodzinach, z których pochodzą dzieci pozujące do zdjęcia.

Tutaj raz jeszcze wypada podkreślić, że zgody na wykorzystanie wizerunku nie było i nie może za takową uchodzić wręczenie 10 zł za pozowanie. Skoro nawet osoby pełnoletnie mogą sprzeciwić się wykorzystaniu ich zdjęć w materiałach innych niż te, w ramach których wykonywano zdjęcie, w szczególności jeśli może to naruszać cześć, dobre imię, prawo do prywatności, to tym bardziej stać się tak musi w przypadku siedmio- i ośmiolatków21.

Cała sprawa pozostaje więc wysoce naganna, bowiem doszło tutaj nie tylko do naruszenia prawa do wizerunku małoletnich, ale też naruszono dobre imię rodziców dzieci i całych rodzin, a wszystko to urąga zasadom etycznym dziennikarzy.

Mając powyższe na uwadze, wnoszę jak we wstępie.

Otrzymują:

1 egz. Adresat,

1 egz. a/a.

Załączniki:

dowody wskazane w uzasadnieniu.


* Autor jest aplikantem radcowskim w Katowicach (rok III).

1 Ustawa z 4.2.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, t. jedn. Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 ze zm., dalej jako PrAut.

2 Ustawa z 26.1.1984 r. – Prawo Prasowe, Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm., dalej jako PrPras.

3 Por. w tym zakresie także wypowiedzi doktryny, poczynając od B. Michalski, Prawo dziennikarza do informacji, Kraków 1974, s. 68.

4 Warto też zauważyć, że ochrona małoletnich jest szczególnie traktowana na gruncie prawa, przy czym symptomatyczny jest fakt, że np. we Francji już ustawa z 1881 r. o wolności prasy zapewniała wzmożoną ochronę małoletnich (informacja za E. Wojnicka, Prawo do wizerunku w ustawodawstwie polskim [w:] Prace z wynalazczości i ochrony własności intelektualnej, ZNUJ CMLXXXIV. Kraków 1990, s. 105.

5 Zob. M. Sośniak, Funkcje i skuteczność osoby uprawnionej w zakresie ochrony dóbr osobistych, Prace z prawa cywilnego, Księga pamiątkowa dla uczczenia pracy naukowej J.St. Piątowskiego, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1985, s. 72.

6 W wyr. SN z 30.11.1982 r., II CR 435/82, niepubl., sąd nie dopatrzył się naruszenia prawa do tajemnicy korespondencji, ponieważ decyzję o publikacji fragmentów listów nastolatki podjęli jej rodzice; za T. Grzeszak [w:] J. Barta (red.), System Prawa Prywatnego. Tom 13. Prawo autorskie, Warszawa 2007, s. 556.

7 Por. m.in. J. Barta, R. Markiewicz, Wokół prawa do wizerunku [w:] Prace z wynalazczości i ochrony własności intelektualnej, Kraków 2002, z 80, s. 24 i n., a także T. Grzeszak, Reklamowe wykorzystanie wizerunku i nazwiska jako przykład reklamowego wykorzystania persony, materiały z Międzynarodowej Konferencji Prawa Autorskiego „Dokąd zmierza prawo autorskie we współczesnym świecie”, Kraków 2005, s. 37 i n.

8 Np. analogicznie do poglądu uznającego taki charakter zgody rodziców przysposobionego na przysposobienie – por. uchw. SN z 13.12.1994 r., III CZP 159/94, OSNC 1995, Nr 3, poz. 53.

9 Tak dokładnie J. Sieńczyło-Chlabicz, Rozpowszechnianie wizerunku na gruncie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Rad. Pr. 2001, Nr 2, s. 95.

10 Interesujący jest tu zwłaszcza wyrok SA w Lublinie z października 2008 r., I ACa 472/08, Rzeczpospolita z 23.10.2008 r., że zgoda musi być wyraźna (najlepiej na piśmie) i określać zakres wykorzystania wizerunku. Ponadto dziennikarz ma obowiązek poinformować rozmówcę, w jakim kontekście wykorzysta jego zdjęcie i jaki jest wydźwięk materiału prasowego. Dodatkowo – co również powinno znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie – dziennikarz, wiedząc, że portretowany nie jest osobą publiczną, ma obowiązek dołożyć szczególnej staranności przy uzyskaniu zgody na publikację danych osobowych i jego zdjęcia.

11 Zob. m.in. orz. SN z 3.12.1986 r., I CR 378/86, OSN 1988, Nr 4, poz. 47, gdzie uznano: „jeżeli autor reportażu relacjonuje zaistniałe wydarzenia w sposób niezgodny z jego rzeczywistym przebiegiem i przypisuje uczestnikom tego wydarzenia nieprawdziwe cechy, postępuje nierzetelnie”.

12 Zob. m.in. orz. SN z 8.10.1987 r., II CR 169/87, OSN 1989, Nr 4, poz. 66, gdzie stwierdzono jednoznacznie, że „obowiązek dziennikarza do zachowania »szczególnej staranności i rzetelności« przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych (…) oznacza kwalifikowaną staranność i rzetelność”.

13www.rp.pl/artykul/94652,294493_Na_wykorzystanie_podobizny_potrzebna_jest_zgoda.html.

14 B. Dwornik, Media lokalne – wolność słowa, w serwisie Reporterzy.info,www.reporterzy.info/article.php.

15 Tak m.in. w tekście H. Kowalik, Eksponowanie drastycznych zdjęć,www.radaetykimediow.pl/dokumenty_rem_informacja_15_05_08.html.

16 Por. też podobny tekst H. Kowalik, Musi być zdjęcie w dziale „Wątpliwe, niewątpliwe, niegodziwe”, www.radaetykimediow.pl/watpliwe8.html, gdzie expressis verbis uznano, że sytuacja, w której ilustracją tekstu jest wizerunek osoby przypadkowej czy też której zachowanie nie odzwierciedla tezy wyrażonej w artykule, stanowi „jaskrawe naruszenie zasady odpowiedzialności dziennikarza”.

17 H. Kowalik, Instrumentalne traktowanie osób występujących w reportażach, zwłaszcza telewizyjnych, www.radaetykimediow.pl/dokumenty_rem_informacja_15_05_08.html.

18 Oświadczenia Rady Etyki Mediów: O mylących zdjęciach,www.radaetykimediow.pl/dokumenty_rem2004_6.html.

19www.rp.pl/artykul/63568,81247_Nie_mozna_publikowac_wizerunku_pokrzywdzonego_bez_jego_zgody.html.

20 Żeby zestawić najbardziej chyba różnorodną „parę”, można przywołać wypowiedzi Noama Chomsky’ego cytowane przez J. Wanga [w:] Lecture: Noam Chomsky, Bullpen: NYU Journalism, New York University, December 2004, a z drugiej strony choćby dokument Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu pt. Etyka w środkach społecznego przekazu.

21 SN w wyr. z 9.1.2004 r. udzielił ochrony modelce, która wprawdzie pozowała nago za wynagrodzeniem, ale nie wyraziła wyraźnej zgody na sporną eksploatację, która polegała na wykorzystaniu jej wizerunku do reklamy sekstelefonu, za T. Grzeszak [w:] System …, op. cit., s. 559.